sobota, 25 stycznia 2014

. Rozdział 8 .

Ludzie boją się tego co nieznane , Boją się rzeczy zaskakujących , nowych . Boją się , że nie podołają zadaniu, że sobie nie poradzą . A więc dlaczego boją się śmierci skoro ona i tak kiedyś nadejdzie . Co prawda jest ona nowa w naszym marnym życiu, ale wiemy , że kiedyś i tak nastąpi. Nie powinniśmy się bać . A może to najlepsza rzecz jaka może nas spotkać ....  *

Dwa Miesiące Po Wypadku - Styczeń

- A teraz pragnę przedstawić wszystkie pewne fakty , dotyczące tragicznego wypadku w Miami dwa miesiące temu ... - wiadomości rozpoczęte ... Światła ! Kamera ! Akcja !

- Zacznijmy od nowa . Jest połowa listopada ... Po udanej gali MTV Carrie Styles wraca do tymczasowego domu . Później wychodzi na spacer . Nie wraca już do hotelu, zatrzymują ją rodzice , zmuszona jedzie z nimi aż do Miami ... Rodzice planują samobójstwo swoje i swojej córki ... Niestety sami giną , a dziewczyna trafia w ciężkim stanie do szpitala ! Jak doskonale wszyscy się domyślali Carrie Styles to bliźniacza siostra Harrego Styles ze znanego nam wszystkim zespołu One Direction .
Przekazano nam jedynie oficjalne informacje na temat zdrowia Carrie takie , że dziewczyna jest w śpiączce , prawdopodobnie jest sparaliżowana od pasa w dół oraz na początku pojawiły się komplikacje z jej chorobą serca , z wynikiem pożaru samochodu dziewczyna jest oparzona i jak tylko się wybudzi ze śpiączki przejdzie serię operacji . Przyjaciele zawiesili szkołę . Żaden z nich nie mógłby skupić się na nauce . Rodzice chłopaków sami poszli na ten pomysł .  Dziewczyna Harrego , Miley i przyjaciółka Carrie jest pod czujną opieką psychologa i bierze bardzo silne leki ... jest w ciężkiej depresji . One Direction odwołał swoje koncerty na cztery miesiące od wypadku ...  Miejmy nadzieję, że dziewczyna się wybudzi i nie oby nie potwierdziły się teorie niektórych lekarzy , że zapadła w śmierć kliniczną .



Idę po śladach mego życia. Ślady są małe , kruche ... Prawie nie widzialne . Lecz takie radosne , pełne życia, pełne motywacji . Do dalszej realizacji planów . Patrzę na me upadki . W których zawsze umiałam się podnieść . Powstać i żyć na nowo ... Spotkałam człowieka w czarnej pelerynie ... Woła mnie do siebie abym przyszła do niego . Był samotny i chciał mieć kogoś przy swoim boku. Ja odmówiłam ... Uśmiechnęłam się i nagle upadła ... upadłam , już nie powstałam i nie żyłam na nowo . **



Teraz moja kolej .. - pomyślał blondyn . Wszedł do szpitala , jak zwykle do nikogo się nie odzywał . Mijał pielęgniarki proszące o jego autograf , znał drogę bardzo dobrze ... Chciał jak najszybciej dotrzeć do swojego celu . Wszedł do sali , usiadł na niewygodnym fotelu , delikatnie złapał dziewczynę za rękę i przyłożył głowę do ciepłej dłoni .. Kolejne strumienie łez , które wylewał przy jej łóżku . Obwiniał siebie za to wszystko co jej się stało ... Mimo , że dokładnie wiedział , że to wcale nie jest jego wina . Czuł się okropnie ... Nie miał ochoty na nic .. Już dawno chciał ze sobą skończyć , ale w głębi duszy coś mu nie pozwalało .. " a jeżeli ona się wybudzi , to wtedy mnie przy niej nie będzie " . Nie mógł tego zrobić , to byłby błąd , którego żałowałby nawet w miejscu , gdzie miał trafić po śmierci . 
Żałował tego czasu , który zmarnował na kłótnie z dziewczyną . Nie tak dawno zrozumiał jakie uczucie żywił do blondynki . Tego dnia , gdy była na badaniach , gdy zadzwoniła , aby to właśnie on po nią pojechał ... Zobaczył ją wtedy na łóżku w szpitalu , taką niewinną , bezbronną , dopiero wtedy zrozumiał jak on ją bardzo kochał ... To on chciał z nią spędzić resztę swoich dni , chciał aby to przy nim mogła czuć się bezpiecznie , swobodnie ... Aby to z nim mogła się kłócić , nawet o to jaką wybiorą restaurację , czy McDonalda , czy Nando's . Teraz już mu było obojętne . Jedynie to co chciał to aby dziewczyna była szczęśliwa . Tylko jej pozwalał bawić się jego włosami , tylko z nią dzielił się jedzeniem ... Tak jedzeniem ... Z nikim tego nie robił , ale ona to było co innego ... A , gdy zobaczył w wiadomościach nagrany filmik tego wypadku cały świat mu się zawalił ... Serce rozkruszyło się na najdrobniejsze kawałeczki , które zaczęły odbudowywać się dopiero , gdy dowiedział się , że dziewczyna przeżyła ... 
Nie miał okazji z nią jeszcze porozmawiać , wyznać jej co czuje ... Jak bardzo ją kocha ! 
To co go trzymało teraz przy życiu to przyjaciele i rodzina ... Kupili ogromny dom tu w Miami , niedaleko szpitala ... Są tu wszyscy ... Zostawili swoje domy , tylko po to , aby spierać swoje dzieci podczas tego tragicznego momentu ... 


" Śmierć jest minimum . Minimum wszystkiego . Podczas tych godzin , gdy jesteś tak blisko drugiej osoby , z dwojga niemal stajecie się jednym ... Minimum ... Miłość jest śmiercią : śmiercią odrębności, śmiercią dystansu, śmiercią czasu. W trzymaniu się z dziewczyną za ręce najpiękniejsze jest to , że po chwili zapominasz, która ręka jest Twoja . Zapominasz , że są dwie , nie jedna .  "     - Jonathan Carrol >> Dziecko na niebie


- Gdzie ja jestem do cholery !? - Krzyczy dziewczyna .
- Nie bluźnij ! - powiedział do niej zakapturzony mężczyzna .
- Jak mam nie bluźnić !? Nie wiem , gdzie się znajduję ! Nie wiem co się ze mną dzieje ! Nie wiem nic ! - Mężczyzna stwierdził , że to nie jest jeszcze czas i odszedł ... Nie wyjaśnił nic ... Na jaki czas ma ona być gotowa ? Co temu komuś chodziło po głowie ? 


Śmierć przychodzi po nas wiele razy, ale zabierze tylko raz .
 Trzeba pamiętać aby był to dobry moment.  ***


Czuje , że jest we własnym ciele , ale jakby spała . Mimo rozwalającego ją bólu od środka . Próbuje otworzyć oczy ... Nic , próbuje poruszyć choćby palcem , ale to również na nic . 
Stara sobie cokolwiek przypomnieć , jednak nie pozwala jej na to płacz chłopaka , którego słyszy ... Słyszy także miliony różnych urządzeń , które wydają z siebie jakieś odgłosy ... Ponownie próbuje się skupić , udaje jej się stoi w sali szpitalnej ... Ale jest coś nie tak .. Nikt jej nie widzi ... Czyżbym była duchem !? - krzyczy na cały głos , ale nikt nie odwraca się w jej stronę . 
Widzi dziewczynę leżącą na łóżku ... Jest cała zabandażowana ... Nawet twarz ma zabandażowaną .. Leży przykryta tylko kołdrą , a do niej poprzyczepiane są różne maszyny . Przy łóżku zauważa blondyna , którego bardzo dobrze zna .. Staje naprzeciw niego obok łóżka i przygląda mu się ... Trzyma dziewczynę za rękę , opiera na niej swoją twarz i płacze , a także rozmawia z tą dziewczyną ... 
Zaraz .. zaraz ! Przecież to jest Niall ! To jest mój Niall Horan ! Mój najlepszy przyjaciel ! A ta dziewczyna !? A ona to kto !? Podchodzi do tablicy zamieszczonej na łóżku , czyta i dostaje szoku ... Carrie Styles , wiek 16 lat ... Przecież to jestem ja ! - krzyczy ! 
To nie możliwe ! - Dopiero teraz dociera do niej wszystko ... Występ na rozdaniu nagród MTV ... spacer , kłótnia z rodzicami , Miami , wypadek ... 
- O Mój Boże ! - ponownie wydobyła z siebie dźwięk , którego i tak nikt nie usłyszał ... Zerknęła w stronę zamkniętych drzwi ... Stali tam wszyscy ... Harry , Miley , Louis , Zayn , Liam z Danielle oraz ich rodzice ... Wyglądają okropnie ... Wychudzeni , niewyspani ... Nie pomaga już nawet spory makijaż nałożony na ich twarzach oraz najciemniejsze okulary ... Stoją i patrzą na parę znajdującą się w sali ... Dopiero teraz dziewczyna przyjrzała się blondynowi ... Wyglądał jeszcze gorzej niż pozostali , ciuchy na nim dosłownie wisiały . Można swobodnie powiedzieć , że do tych ciuchów na raz zmieściłby się jeszcze Harry z Miley . W trójkę razem w tych ciuchach mogli by chodzić .. 
- Niall ! - zaczęła krzyczeć ... Zaczęła go popychać ... Ale to na nic ...  
Blondyn cały czas płakał i mówi jak bardzo kocha dziewczynę ... Że tak bardzo żałuje , że wcześniej jej tego nie wyznał ... 
Carrie ścisnęło serce , zaczęła płakać i zauważyła , że po policzku dziewczyny lecą łzy ... Chłopak zerwał się z miejsca i zaczął gonić ... Po chwili przyszli tu lekarze , a " ten duch " co wyszedł z ciała dziewczyny powrócił na miejsce ...



" Kochać jest łatwo. To, można powiedzieć, jak z samochodem: wystarczy włączyć silnik, dodać gazu i wyznaczyć sobie cel podróży. Ale być kochaną to tak jak przejażdżka z kimś innym , jego samochodem. Nawet, jeśli uważasz tego kogoś za dobrego kierowcę , zawsze pozostaje ten podskórny strach , że może się pomylić, a wtedy w ułamku sekundy wystrzelicie oboje przez przednią szybę na spotkanie śmierci. Być kochaną może oznaczać największy koszmar . Bo miłość to rezygnacja z panowania nad własnym losem . A co się stanie , jeśli w połowie drogi postanowisz zawrócić albo skręcić w bok , a nie masz na to jako pasażer żadnego wpływu ? " - Jonathan Carroll >> Kości Księżyca

Trzy Tygodnie Później - Styczeń


- Dosłownie przed chwilą , że Carrie Styles obudziła się ze śpiączki , która trwała prawie trzy miesiące ... Wracaj do zdrowia ! - piszą jej fani na facebooku oraz na innych portalach społecznościowych . Pod szpitalem w Miami dziennie przechodzą miliony fanów " Anonimowej " . Mimo , że długo nie byli wstanie dowiedzieć się kim jest ta dziewczyna pokochali ją ! Fani One Direction również nie mogą doczekać się kiedy Carrie powróci do zdrowia . Każdy chłopak przesiaduje przy dziewczynie wyznaczoną liczbę godzin , przez ich menadżera .
- Musiałem tak postąpić . Muszę o nich dbać ... Nie chcą odchodzić od niej na krok .. A przecież muszą odpoczywać .. jeść ! - mówił zrozpaczony menadżer chłopaków .



- Jak oni sobie z tym wszystkim radzą ? 
- Najgorzej jest z Niallem i Harrym ... Nie chcą wychodzić od dziewczyny , ale jak już chłopcy ich wyciągną i zaprowadzą do domu , zamykają się w pokoju i nic więcej nie chcą ... 
- Harry jako brat Carrie ... , ale Niall ? 
- To najbliżsi przyjaciele ... można powiedzieć , że coś więcej . -
 Powiedzieli najbliżsi znajomi ... 

Wszyscy bardzo cierpią ! To jest niesprawiedliwe , aby musieli tak cierpieć ! Nie zasłużyli sobie ... - to był apel fanek , które planowały zamach na grób rodziców Harrego i Carrie ...



" Miłość to pomieszanie podziwu , szacunku i namiętności . Jeśli żywe jest choć jedno z tych uczuć, to nie ma o co robić szumu . Jeśli dwa, to nie jest to mistrzostwo świata , ale blisko . Jeśli wszystkie trzy , to śmierć jest już niepotrzebna - trafiłaś do nieba za życia " 
- William Wharton

______________________

* , ** , *** - Cytaty pochodzą z tej strony

Takie pytanie ... Kończyć opowiadanie ? Czy pisać dalej ? : )



1 komentarz:

  1. Zwariowałaś! Całkiem zwariowałaś! Nie możesz tego kończyć! To się dopiero rozkręca! Plose tak ładnie... ;-)
    Ps. Rozdział świetny
    Wi

    OdpowiedzUsuń