niedziela, 31 sierpnia 2014

. Rozdział 8 - Część Druga .

Zaczął ją całować nachalniej. Już nie protestowała. Liczyła się dla niej tylko ta chwila.  Nie ważne, że byli w pokoju i łóżku jej brata . Nie ważne, że Niall miał dziewczynę . Teraz liczy się tylko on i ona . I to co teraz .... Chciałaby się budzić przy nim każdego dnia, aby nie mieć żadnych zmartwieć . Chciałaby być tylko i wyłącznie z nim. Teraz i na zawsze .... 
Ale życie to nie bajka . Ona nie jest kopciuszkiem , a on nie jest księciem z bajki .
Oderwali się od siebie słysząc wyraźnie głośne chrząknięcie . Gdy zobaczyli kto im przerwał od razu odskoczyli od siebie .
- Moglibyście bynajmniej nie robić tego w MOIM pokoju ?! - To Harry przeszkodził tej parze . Ostro zaakcentował ostanie słowa .
- Przepraszamy . - mruknął Niall uciekając z jego pokoju śmiejąc się przy tym jak małe dziecko . Carrie też chciała się ulotnić jednak Harry zręcznie zablokował jej drogę .
- On ma dziewczynę ..
- Ja go do niczego nie zmuszałam ... On sam zaczął . - powiedziała zarumieniona brunetka . - Ale masz rację ... - uderzyła brata pięścią lekko w ramię .
- Ałłł . - mruknął niezadowolony .
- Musisz na siłownię iść . - zaczęli się obydwoje śmiać .

Zeszliśmy na dół Harry poszedł do reszty do salonu , a ja poszłam po coś słodkiego do kuchni . W salonie Kim leżała na Niallu i całowała go w szyję , a ten znudzony oglądał telewizor . Na ten widok aż zachciało mi się śmiać . Zaczęłam buszować po szafkach bo nie mogłam nic znaleźć . Żadnych zapasów , które Niall schował . Nagle ktoś poderwał mnie do góry i posadził na blacie .
- Kto to ? - ktoś szepnął nie puszczając moich oczu . Wzięłam głęboki wdech i byłam teraz na tysiąc procent pewna , że to
- Niaall ... - mruknęłam i zaśmiałam się . Odsunął dłoń z moich oczu i wbił się w moje usta . Torował sobie językiem drogę , dałam z siebie w ten pocałunek tyle ile tylko mogłam dać , ale po chwili odepchnęłam go od siebie .
- Przestań ... - powiedziałam cicho odpychając go od siebie .
- Nie rozumiem .
- Niall ... nie komplikujmy tego jeszcze bardziej . Jesteś z Kim ... Okej nie lubimy się obydwie , ale jesteś z nią i to się liczy ... - szepnęłam cicho lekko się uśmiechając , bo znalazłam czekoladę ukrytą przez blondyna .
- Przestań .. - szepnął zbliżając się do mnie na coraz bardziej niebezpieczną odległość .
- Przepraszam , ale nie zamierzam być tą drugą . Gdybyś był sam to może , ale nie teraz . Dajmy z tym spokój . - złapałam go za rękę . - Choć do reszty .
- Zaraz . - mruknął odrywając moją dłoń . Odwróciłam się i odeszłam .
- Gdybyś tylko wiedziała ... - nie zważałam na te słowa , które wypowiadał już gdy wyszłam . Pewnie i tak mówił do siebie . 


W studiu zasiadają właśnie wszyscy na jednej sofie . Właśnie wykonali piosenkę i teraz czekają na serię pytań od prezenterki .
- Dobry wieczór . - przywitała się z nimi . - Gdzie spędzacie święta .
- Heuheu . - wybił się do odpowiedzi Niall . - Wszyscy wbijają do mnie na święta .. Niestety tylko Danielle i Kim się nie pojawią , ale reszta jedzie ze mną . - powiedział ucieszony blondyn , który zdążył się rozsiąść na kanapie przytulając do siebie Kim. /
- Oooo to szykują się bardzo udane święta i syte . - zaśmiała się , a za nią wszyscy wybuchli śmiechem .
- No na jedzenie mamy Nialla nie można ani jednego złego słowa powiedzieć . - powiedział zadowolony Harry .
- Carrie i Kim wstańcie i pokażcie się jeszcze raz widowni . - zdziwione wstałyśmy i tak jak prezenterka kazała okręciłyśmy się według własnej osi . 

- Carrie to diabełek , a Kim to anielica . Cudowne macie kreacje na dzisiejszy wieczór .- podziękowałyśmy grzecznie . Chociaż sukienka Kim mi się nie podobała . Zwyczajna prosta biała sukienka . Jedynie to jakoś wygląda to dodatki , które ma na sobie . Za to ja wyglądam niesamowicie , na prawdę podoba mi się strasznie ... Ale jestem zadufana w sobie .. Hahaha . 

No i po wywiadzie , który był strasznie dla wszystkich męczący udali się na lotnisko , aby polecieć do Irlandii . Lot nie należał do długich jednak utrudniała w tym pogoda . 

- Maaamaaa ! - krzyknął na cały regulator Niall , gdy jako pierwszy wbiegł do domu i rzucił się na swoją rodzicielkę . Maura , mama blondyna przywitała się ze wszystkimi , złapała mnie pod rękę i zaprowadziła mnie do mojego tymczasowego pokoju .
- Jak ty z nimi wytrzymujesz ? - zaśmiałyśmy się obydwie .
- Jest dobrze . Tylko my przyjechaliśmy ?
- Na razie tak , ale już jutro wszyscy tu będą . Będziesz w pokoju z Harrym dobrze ? - przytaknęłam .- Cieszę się , że przyjechałaś . - przytuliła mnie i pogłaskała po głowie . Chciałabym mieć taką teściową ... Ludzie , ale myśli przychodzą mi na myśl .
- Rozpakuj się , odśwież i zejdź na kolacje dobrze ? - prztyknęłam ponownie . Po chwili do pokoju wparował Harry , dlatego pierwsza szybko zamknęłam się łazience . Gdy odświeżyłam się , rozpakowałam postanowiłam zejść na dół na drugim piętrze idąc schodami na dół natknęłam się na Grega , brata Nialla.
- Czeeeść . Tak dawno się nie widzieliśmy ! - wyższy ode mnie chłopak co najmniej o  dwie głowy podniósł mnie i zaczął okręcać według własnej osi . Nawet nie zauważyłam jak przerzucił mnie przez ramię i zbiegł na dół do salonu i zaczął latać po domu ze mną na plecach .
- Pomooocy ! - krzyczałam bijąc go pięściami .
- Greg nie zachowuj się jak dziecko . - wybuchła śmiechem Maura .
- Okeej . - zaśmiał się . Wszyscy siedzieli w salonie i pękali tam ze śmiechu , ale mi nie było już do śmiechu . No ileż można wisieć w takiej pozycji .
- Już cię puszczam . - i rzucił mnie prosto na Nialla , który bujał się na fotelu . Razem z blondynem wywinęliśmy przez fotel .
- Ałł . - mruknęłam , gdy chłopak przygniótł mnie swoim cielskiem . - Niall wbijasz mi łokieć w brzuch . - mruknęłam , a wszyscy zaczęli się śmiać . Blondyn zrobił się bardzo czerwony , a ja dopiero zrozumiałam ,  że to nie łokieć wbijał mi się w brzuch .
- Przepraszam . - mruknął mi do ucha , całując mnie tam delikatnie , aby nikt nie zauważył . - Popraw sobie koszulkę ... Ładny masz staniczek przy okazji . - od razu poprawiłam sobie koszulkę i zarumieniłam się lekko .
Po kolacji rodzice Nialla wyszli z domu do znajomych .
- Gramy w butelkę . - krzyknął ucieszony Greg .
- Odpada , jestem jedyną dziewczyną . - mruknęłam .
- No to co ? - zaśmiał się Zayn . - Tchórzysz ? - wszyscy spojrzeli na mninie .
- Dawaj butelkę . - syknęłam do niego . Wzięłam butelkę i zakręciłam . Wypadło na Zayna .
- Wyzwanie . - wybrał na co od razu pojawił się uśmiech na mojej twarzy .
- Przez 7 minut masz się całować z Gregiem i to bardzo namiętnie , z języczkiem . - uśmiechnęłam się do nich złowrogo .
- Weź zmień wyzwanie ... - zaczął marudzić Zayn .
- Co tchórzysz ? - zaśmiał się Harry . Jakie były nasze miny ,gdy Greg z Zaynem całowali się ? Bezcenne .Później już prawie cały czas wybieraliśmy prawdę .
- No dobra wyzwanie . - mruknęłam niezadowolona , gdy Louis kręcił butelką .
- Pocałuj każdego oprócz Liama bo ma dziewczynę i Harrego bo jest twoim bratem i powiedz kto lepiej całuje ... - zmroziłam go wzrokiem . Ale zrobiłam zadanie .
- No i jaki werdykt ? - powiedział zadowolony Greg . - Ja wygrałem prawda ?
- Bardzo śmieszne  . - syknęłam do niego .
- A więc kto ? - spytał Harry .
- Niall wygrał . - wystawiłam do Grega język i ten zaczął się śmiać . A blondyn zrobił się za to cały czerwony , tak słodko się czerwieni .
- Kochasz go ? - rzucił Liam na głos za co miałam ochotę go udusić .
- Odpowiesz ? - zrobił niewinną minę Zayn .
- Co was to obchodzi ? - syknęłam do nich .
- Kochasz go ... - zaśmiał się Harry , za co oberwał poduszką .
- Ale wy jesteście głupi . - mruknęłam pod nosem i zaczęłam się zbierać .
- Obydwoje się kochacie , a się oddalacie ... - mruknął smutny Lou .
- Zostawcie mnie i jego w spokoju . - syknęłam i poszłam do kuchni nalać sobie wody i się opanować . Po chwili przyszedł do mnie Niall .
- To prawda ? Kochasz mnie ? - omijałam jego wzroku , jednak dotknął mojego policzka podnosząc od razu moja głowę .
- Niall przestań ..
- Powiedz prawdę ...
- Kocham Cię ! Rozumiesz kocham ! Ale co z tego jak ty jesteś z Kim ! - krzyknęłam cofając się od blondyna . Zbliżył się do mnie opierając mnie o stół i wpił się w moje usta . Przycisnęłam go do siebie oddając pocałunek . Oparłam jedną dłoń o jego policzek , czule go masując a drugą dłoń wpiłam w jego piękne blond włosy .
- Ja ciebie też kocham . - mruknął pomiędzy pocałunkami . - Nigdy nie przestałem .. - posadził mnie na stole i jeszcze bardziej zaczął mnie całować .
- Niee .. - odepchnęłam go . Musiałam pójść do rozum do głowy nim było już całkowicie za późno .

- Nie kocham jej .
- Ale jesteś z nią . Rozmawialiśmy już o tym . - spojrzał już tylko smutno na mnie i wyszedł z kuchni . Ja udałam się do swojego pokoju . Wzięłam prysznic , podczas , którego mogłam wyżalić się za wszystkie czasy samej sobie i położyłam się .
- Wszystko w porządku ? - spytał Harry , który leżał na łóżku obok .
- Dobranoc . - powiedziałam cicho i nakryłam się po same uszy kołdrą .