niedziela, 16 lutego 2014

. Rozdział 7 - Część Druga .

Miesiąc później .

- Zbierajcie się . Za pięć minut podjedzie po was samochód . Carrie i Kim mają jechać z wami  - powiedział Paul do telefonu .

- Słyszeliście . - mruknął Harry wyłączając telefon .
- Ja z nią nigdzie nie jadę . - syknęła oburzona Kim rozsiadając się na kanapie .
- Ale nas to mało obchodzi . - mruknął znudzony Liam . - Paul tak kazał i jedziecie obydwie . - Spojrzał znacząco na dziewczyny , które gromiły siebie wzrokiem .
W samochodzie były trzy stylistki oraz Tom i Paul . 
- Jedziemy na ważne zakupy . Jutro macie ważny wywiad , wszyscy . - powiedział Tom . 
-Ale mieliśmy jutro jechać na święta .. - mruknął Niall . 
- I pojedziecie . Z tego co wiem wszyscy jedziecie do ciebie . 
- Nie wszyscy ... Ktoś się uparł i chce zostać sam w domu . - mruknął zły Harry patrząc znacząco na swoją siostrę . 
- Nie zaczynaj znowu . - syknęła cicho , wróciła dalej do oglądania tak znanych jej widoków za oknem . 
- Dobra , teraz to nieważne . Wywiad jest o 18 , a za trzy godziny macie samolot , więc spokojnie się wyrobicie . - uśmiechnął się zadowolony z siebie Paul . 
- Wszyscy znacie piosenkę All I Want For Christmas Is You .
- No , śpiewaliśmy ją ostatnio wszyscy razem w studiu . - powiedział obudzony Zayn .
- Tak , dlatego wszyscy razem zaśpiewacie ją jutro podczas wywiadu .
- Ale .. - zaczęła Carrie .
- Nie ma żadnego ale . Wszystko jest już ustawione .
- Dobra , podzielę was . Pierwsza grupa Niall i Carrie , druga grupa  Kim i Harry , trzecia grupa  Louis i Liam i Zayn . Stylistki idą po kolei , Amanda 1 grupa , Kourtney 2 grupa , Kloe trzecia grupa . Macie dwie godziny .  -zarządzili menadżerowie .
Amanda , stylistka Carry i Nialla zaszyła się w sklepie , a oni usiedli na ławce przed sklepem . Oboje zachowywali się cicho , tak jakby tej drugiej osoby z boku nie było . 


- Posłuchaj .. - zaczęli obydwoje .

- Mów pierwsza . - zaproponował Niall , ale ona zaprzeczyła i kazała mówić blondynowi .
- Dobra nie chcesz to zacznę . - mruknęła dziewczyna . - Sam wiesz jakie są nasze stosunki . Przeproś swoją mamę za to , że nie przyjadę . Nie chce wam po prostu psuć świąt .
- Stooop ! Raczej to ja powinienem zacząć ... Chciałem Cię przeeeprosić za wszystko . Nie mogę pojąć dlaczego tak uprzykrzałem Ci życie . Przecież coś czuliśmy do siebie poważnego ... i chyba nadal czujemy , a zamieniamy swoje życie w piekło . Wybaczysz mi ? - chłopak złapał brunetkę za rękę i wpatrywał się w jej zaszklone oczy . Nie odpowiedziała ... Wtuliła się po prostu w niego .
- Niech będzie tak jak dawniej ... Bądźmy nadal przyjaciółmi . - zaproponowała , gdy ochłonęła . Blondyn oczywiście zgodził się .
- A co do świąt ... - zaczęła .
- Nie chce słyszeć odmowy . Bo jak nie to moja mama sama po ciebie tu przyjedzie .
- Niall ... daj spokój . - chłopak wyraźnie się zdenerwował i wyciągnął telefon ze spodni .
- Maaamo . Carrie nie chce przyjechać .. - powiedział do telefonu , a jego przyjaciółka zgromiła go wzrokiem . Natychmiast otrzymała telefon od Nialla . Rozmowa z jego mamą do najłatwiejszych nie należała . Jest tak samo uparta jak jej syn i potrafi postawić na swoim . Dlatego Carrie nie mogła się jej dłużej przeciwstawić .
- Zabiję Cię . - brunetka rzuciła się na Nialla i zaczęła go łaskotać .
- Za karę pomożesz mi się spakować . - wytknęła język w jego stronę .
- Carrie ! Mam coś dla ciebie . Niall ty też choć ocenisz jak w nich wygląda . - zawołała ich Amanda .
-  Kourtney załatwiła Kim prostą , białą sukienkę ... Dlatego dla ciebie postanowiłam na coś ostrzejszego . Ty Niall będziesz ubrany luźno , ale szykownie . Natomiast ty Carrie ... - zza pleców blondynka wyciągnęła dwie sukienki . Jedna była czerwona , druga czarna . Obydwie były dosyć krótkie , ale eleganckie . W stylu rockowym bardziej dlatego przypadły dziewczynie obydwie do gustu .
- Przymierz je . - Amanda podała je Carrie . Najpierw Cars ubrała na siebie czerwoną . Niall siedząc na ławce zrobił się cały czerwony na widok dziewczyny . Serce zaczęło mu bić jak oszalałe , a ręce zrobiły się tak mokre , że swoim potem mógłby zapełnić całą umywalkę .
- Świetnie wyglądasz . - uśmiechnęła się zadowolona Amanda .
- Okręć się . - powiedział ciężko blondyn .
- Jaki wymagający . - zaczęły się śmiać dziewczyny .
- Wyglądasz przepięknie . - uśmiechnął się Niall . Nie był wstanie wydusić z siebie nic innego . Ale jak widać dziewczynie to wystarczyło , aby się zarumienić .
- Okej , nie mierzymy tej czarnej .. Dobierzemy dodatki . - Amanda poszła z Carrie do przebieralni, a Niall pooglądał sobie tą czarną sukienkę .
- Mógłbym prosić o zapakowanie jej na prezent ? - powiedział płacąc . Schował sukienkę pomiędzy inne reklamówki z ciuchami, którymi obładowały go dziewczyny .
W samochodzie podczas powrotu do domu Kim uwiesiła się na nim i zaczęła opowiadać o swojej sukience , ale chłopak ignorował ją . Wiedział , że dziewczyna robi to wszystko specjalnie aby wszyscy uwierzyli , ale uważał to już za przesadę . Olewał ją , ale Kim doskonale zdawała sobie sprawę , lecz nic nie mówiła . Za to da mu do wiwatu jak będą w jego pokoju.  Wpatrywał się teraz w brunetkę , która zasnęła wtulona w Zayna , który spał oparty o Harrego . Śmiesznie to wyglądało , ale nie zwracał na to teraz uwagi . Patrzył się na dziewczynę , której nigdy nie przestał kochać. Nadal nie może zdać sobie sprawy z tego , że Carrie wybaczyła mu wszystko . Przecież on się tak okropnie zachowywał wobec niej . Teraz dała mu szansę , aby to naprawił . I obiecał sobie , że jej nie zmarnuje ! Choćby nie wie co się miało stać on będzie dla niej oparciem , którego przedtem nie mogła od niego dostać .
- Niall wysiadamy . - pociągnęła chłopaka Kim .
- Zaraz przyjdę . - powiedział .- Zayn . Wysiadamy . - szturchnął przyjaciela , ale ten nic z tego nie robił sobie . Olał go i zostawił go Harremu . Wziął na ręce Carrie i zaniósł ją do jej pokoju . Brunetka zręcznie owinęła się o niego podczas snu , że sam widok wywołał u Danielle i Liama wybuch śmiechu .
- Pogodziliście się ? - spytał cicho Lou siedzący obok zakochańców . Blondyn pokiwał jedynie głową .
Nakrył dziewczynę kołdrą i skierował się do drzwi .
- Nie uciekaj . - zaśmiała się . - Masz mi pomóc się spakować .
- Nie spałaś ? - blondyn zrobił zdziwioną minę .
- Nieee .- Carrie zaczęła się śmiać . Za to została przyduszona poduszką . Dzięki pomocy Nialla była spakowana w niecałe dwie godziny .
- Głodna jestem .. - mruknęła zmęczona opadając na podłogę .
- Lodówka jak zwykle pusta . - mruknął zrezygnowany . - Jedziemy na kolację , a po kolacji pojedziemy na zakupy na jutro okej ? - Carrie od razu się zgodziła . Pół godziny później obydwoje byli gotowi . Ładnie , ale na luzie ubrali się i zeszli . W domu nikogo nie było .
- Poszliśmy do kina , nie czekajcie na nas z kolacją . - podpisali się wszyscy na karteczce .
- Chamy . - zaśmiał się Niall .
- Prowadzę . - zabrała kluczyki Niallowi .
- No ejj . - mruknął rozczarowany , ale nie miał wyjścia .
Pojechali do restauracji w centrum Londynu . Cały wieczór ze sobą rozmawiali jak starzy przyjaciele . Jednak szerokim łukiem omijali tematy sercowe .
- A jak Ci się układa z Kim ? - dziewczyna spojrzała z ciekawością na blondyna . Z każdym dniem jest na siebie coraz bardziej wściekła za to , że nie potrafiła mu dać szansy i sama wszystko spieprzyła . 
- Normalnie . - mruknął bawiąc się widelcem w swoim spaghetti .
- Cóż za wypowiedź . - zaśmiała się . 
- A ty masz kogoś ? - spojrzał teraz on na nią zaciekawiony . Brunetka wbiła wzrok w swój talerz. Co ma mu odpowiedzieć ? Nie szukam chłopaka , bo nie mogę o tobie zapomnieć ? 
- Nie , nie mam czasu teraz na związki . - wybrnęła z głupiej sytuacji . 
- Moja mama bardzo się cieszy , że wszyscy przyjadą do nas na święta . - zaczął zmieniać temat Niall . 
- Na pewno ma dużo pracy ... 
- Coś ty . Ona jak gotuje to potrafi nakarmić całe wojsko . - zaśmiał się . - Uwielbia to robić , a gdy wie , że ludzi będzie jeszcze więcej to sprawia jej jeszcze większą przyjemność . 
- Zazdroszczę Ci .. - uśmiechnęła się dopijając swój napój . Reszta kolacji minęła im dosyć szybko i nim się obejrzeli pojechali do supermarketu na zakupy. Postanowili kupić tylko coś na śniadanie i masę słodyczy . I tak po śniadaniu zaraz jechali do studia na próby przed wywiadem .  




W domu , gdy wrócili nie było jeszcze nikogo . Puścili sobie film i zaczęli oglądać . Jednak okazał się nudny . Niall oczywiście zgłodniał i przyniósł dwie bite śmietany w butelkach . Nie minęła minuta , gdy zaczęli się ganiać po salonie i smarować bitą śmietaną .
- Co wy robicie ? - wpadli do domu zagubieni przyjaciele .
- To on zaczął . - zaśmiała się Carrie wylewając resztki bitej śmietany blondynowi na głowię , gdy nie patrzył .
- AAAAAaaaaaaaaaaaaaaa ! Moje włosy !! - zaczął piszczeć jak mała dziewczynka . Brunetka zaczęła uciekać po całym domu . Niall złapał Carrie dopiero w pokoju Harrego , gdzie rzucił się na nią spadając przy tym na łóżko loczka . Blondyn szybko zmienił pozycję i leżał tuż nad Carrie . Złapał jej ręce i ułożył wysoko nad głową dziewczyny .
- No i co teraz zrobisz ? - zaśmiała się .
- No nie wiem . - zaśmiał się przebiegle i wpił się w usta dziewczyny . - Niaall , nie możemy . - mruknęła odrywając się od chłopaka , mimo że bardzo tego nie chciała . - Jesteś z Kim . - mruknęła oddając pocałunki , którymi zasypywał ją Niall .
- Ciii . - zaśmiał się i zaczął ją całować nachalniej . Już nie protestowała . Liczyła się dla niej tylko ta chwila . Nie ważne , że byli w pokoju i na łóżku jej brata . Nie ważne , że Niall miał dziewczynę. Teraz liczy się tylko on i ona . I to co teraz . Chciałaby budzić się przy nim każdego dnia , aby nie mieć żadnych zmartwień ... Chciałaby być tylko i wyłącznie z nim . Teraz i na zawsze ...

1 komentarz: